awersja awersja
58
BLOG

O pewnym regulaminie słów kilka.

awersja awersja Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

Zapeklowałem mięso, aby przed świętami móc je upiec z liściem laurowym. Peklowałem schab i łopatkę, choć znajomi uważają, że peklowanie schabu to pomyłka. Cóż... nie takie pomyłki w życiu popełniałem..

 

A propos pomyłek - przeczytałem sobie propozycje regulaminu pewnej platformy internetowej. Dokładnie nie wiem, o jaką to platformę chodzi, ale to chyba nie ma większego znaczenia.

 

Jak powszechnie wiadomo, regulaminy stanowią część pewnej umowy cywilno-prawnej. W każdym razie sądy tak to interpretują. Tym samym godząc się na zaakceptowanie regulaminu zawiera się umowę cywilno-prawną. Coś za coś, czyli równość stron umowy, to podstawa. Mając na uwadze powyższe (chodzi równość stron, a nie peklowanie) zagłębiłem się w ów regulamin.

 

A w regulaminie znalazłem takie dwa zapisy:

 

IV.5. [...]mają prawo usunąć treść Bloga, Komentarza, a także zablokować (czasowo lud definitywnie) lub usunąć Konto Użytkownika w każdym czasie, w szczególności we wszystkich przypadkach przewidzianych obowiązującymi w Polsce przepisami prawa.

 

No i racja...! Tak być powinno, i nie ma tutaj co dyskutować. Nie ma co dyskutować, chyba że przeczyta się inny punkt wspomnianego regulaminu:

 

 

VI.1. [...] mają prawo według własnego uznania bezzwłocznie skasować lub zablokować (całkowicie lub czasowo) Komentarze lub/i Notki (a także całe Konto Użytkownika) lub zablokować Użytkownikowi możliwość osadzania kodu HTML w reakcji na:

 

  1. Łamanie zasad Netetykiety lub zachowania niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

  2. Działanie nasz szkodę [...].

 

Ciekawe prawnicze określenie: „prawo według własnego uznania”. Pomijając już brak odniesienia do „Netykiety” (skąd użytkownik Bloga może znać Netykietę, skoro regulamin jej nie precyzuje...?), „prawo własnego uznania” przypomina mi bezprawie... Jak sądzę, bezprawie jest niedopuszczalne w umowach cywilno-prawnych, ale mogę jednak się mylić... Coś w tym temacie wspominał UOKiK, ale gdzież tam mi czytać ze zrozumieniem...

 

Całe szczęście, że nasz salon.24 nie wprowadziłby regulaminu, w których równość stron byłaby zastąpiona „prawem własnego uznania”... Wiadomo - prawo to poważna sprawa, nie tak jak peklowanie schabu...

 

A tak na marginesie - gdzie znajdę Regulamin Salonu.24, który wejdzie w życie z dniem 6 kwietnia...? I dlaczego moja poprzednia notka nie znalazła się na SG...!?

 

 

Za odpowiedzi - dziękuję.

 

Pozdrawiam

 

 

SUPLEMENT

 

Poszedłem za radą Toka95... Znalazłem Regulamin Salonu.24...

Z pewnością mam teraz przechlapane... Doprawdy nie wiem, jak mogłem tak skrytykować...!

awersja
O mnie awersja

Licznik odwiedzin: Poza autorem nikt tutaj nie zagląda...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości